ALGORYTM INNOWACJI

Skąd biorą się dobre pomysły? Zastanawiamy się nad tym od stuleci. Czy pojawiają się w systemach zwartych, sztywnych i biurokratycznych? Wręcz przeciwnie. Rodzą się tam, gdzie jest miejsce dla metody prób i błędów. Liczy się tylko praktyka, nigdy teoria.

Skąd bierze się nasza potrzeba racjonalizacji? Z chęci oswojenia otaczającej nas niepewności. Stąd wynika wiara w boski plan dla ludzkości, według którego mają się toczyć nasze losy. Z tego samego powodu filozofowie starają się tworzyć idealne ustroje polityczne. Wierzą, że możliwe jest zachowanie idealnej równowagi pomiędzy potrzebami wszystkich grup i osiągnięcie trwałego, liniowego postępu. Kto rozpoczął tę licytację? Wszystko zaczęło się już w klasycznej starożytności od Platona, ale duch przetrwał do dziś. Pokłosiem takiego myślenia były systemy totalitarne, które okazały się największym koszmarem w dziejach. Coś więc jest nie tak. Czy nie przesadzamy z racjonalizacją?

Od kogo pochodzi klasyczna geometria? W szkołach uczono nas, że jej twórcą był Euklides. Ten starożytny grecki matematyk miał jakoby stworzyć jej intelektualne podstawy. Tym samym przypisywano mu wpływ na wiele aspektów ludzkiej działalności, m.in. architekturę. Ładna historia, prawda? Niestety, nie jest prawdziwa. Euklides zajął się bowiem przede wszystkim uporządkowaniem wiedzy. Dzięki niemu została ona spisana i zachowana. Pochodziła jednak z innego źródła. Ze źródła pewniejszego i bardziej budzącego zaufanie praktycznie nastawionych Greków – od ówczesnych budowniczych. Czy ktoś zauważył, że największe budowle starożytności powstały daleko przed narodzinami Euklidesa? Egipskie piramidy stoją do dziś…

Przejdźmy do czasów nam bliższych. Niezwykły rozwój przemysłu i umasowienie produkcji stało się możliwe dzięki rewolucji przemysłowej. Jej symbolem była maszyna parowa oraz zmiany w brytyjskim włókiennictwie. Czy któraś z najważniejszych innowacji tej epoki powstała na uniwersytecie? Czy James Watt, konstruktor maszyny parowej, był profesorem Oxfordu? A może katedrę na Cambridge miał James Kay, wynalazca czółenka mechanicznego, które zrewolucjonizowało tkactwo? Nie. Obaj byli inżynierami i przedsiębiorcami.

A wiek dwudziesty? Co on mówi nam o mechanizmach innowacyjności? Związek Radziecki starał się scentralizować innowacyjność. Radzieccy inżynierowie, zgrupowani w państwowych instytutach badawczych mieli rozwijać równolegle teorię i praktykę. Motywowano ich przede wszystkim negatywnie. Za słabe wyniki pracy mogły ich dosięgnąć represje. Przez pewien czas to działało. Skończyło się jednak w momencie, gdy popełnienie błędu w badaniach stało się nieopłacalne. Naukowcowi radzieckiemu bardziej opłacało się nie robić nic, niż popełniać błędy. Gdy przestał je popełniać, przestał się rozwijać. Było to jedną z ważnych przyczyn upadku komunizmu.

Naukowcy amerykańscy byli w lepszej sytuacji. Ale przede wszystkim ci, którzy działali w sektorze prywatnym. Nie tylko bowiem nie bali się błędów, ale również nie starali się dorabiać teorii do swoich odkryć. Często pracowali chaotycznie, wybierając obiekty swych szczegółowych badań na oślep. Efekty? Dziewięćdziesiąt procent innowacyjnych leków jest produkowanych przez firmy prywatne. Krzemowa Dolina, symbol innowacji z przełomu XX i XXI wieku, jest zdominowana przez przedsiębiorców prywatnych. W końcu, już nawet loty w kosmos lepiej udają się firmom prywatnym niż podupadającej NASA…

Czy istnieje uniwersalna teoria innowacji? Nie. Nie ma tu miejsca na schematy, liniowość, algorytmy. Zbyt wielu rzeczy nie wiemy, żeby opanować otaczający nas chaos. Dzięki temu jeszcze wiele zaskakujących zmian jest przed nami.

Jedno przemyślenie nt. „ALGORYTM INNOWACJI

  • Algorytm innowacyjności został sformułowany dawno temu przez Freuda. Jest to wspólny mianownik dla innowatorów zarówno biznesu jak i nauki. Z pewnością nie dotyczy stricte każdego i w jadnakowym wymiarze ale czy 100% w kontekście czasu kiedykolwiek istniało.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *