SORRY, TAKA JEST PRAWDA

Pasjami narzekamy na to, że politycy nas okłamują. Ten zapomni wykazać ważnego elementu majątku w sprawozdaniu majątkowym, tamten nosi ostentacyjnie drogie garnitury, na które formalnie go nie stać. Nie lubię tego i ja, bo nikt nie lubi być okłamywany. Chociaż, czy rzeczywiście nikt…?

Kilka dni temu wicepremier Elżbieta Bieńkowska, pytana dlaczego podczas styczniowego ataku zimy spóźniają się pociągi odpowiedziała: „sorry, taki mamy klimat”. Wszędzie podniosły się głosy oburzenia na arogancję władzy, na bezczelność i brak społecznej wrażliwości. Dzień później Bieńkowska stwierdziła, że „nie będzie obtłukiwać sieci trakcyjnej z lodu”. W odpowiedzi przez opiniotwórcze media przetoczyła się kolejna fala oburzenia.

Z trudem mieści mi się w głowie, że tak wielu Polaków wolałoby, aby pani wicepremier rzeczywiście w chłodzie i zawiei przemierzała trasy kolejowe, dzielnie usuwając sople z trakcji elektrycznej. Ale najwyraźniej tego właśnie chce większość. Co więcej, z niejasnych przyczyn ta sama większość nie chce przyjąć do wiadomości, że srogi atak zimy w Polsce nie jest końcem świata. Dlaczego nie jest? No cóż, taki mamy klimat. W moich czasach uczono tego w piątej klasie podstawówki…

Zacietrzewienie Polaków na polityków mówiących prawdę ma dłuższą historię. Symbolem tego zjawiska jest Włodzimierz Cimoszewicz, który w 1997 roku, jako ówczesny premier, w odpowiedzi na skargi zrozpaczonych powodzian: powiedział: „trzeba było się ubezpieczyć”. Prawdziwy szok. Premier średniej wielkości państwa w Europie stwierdził wówczas, że obywatele powinni być zaradni i powinni przewidzieć, że istnieje ryzyko klęski żywiołowej! Oczywiście, powódź z 1997 roku była tragedią, ale nie było to pierwsze tego rodzaju wydarzenie w historii świata. Można było się zabezpieczyć. Polacy jednak nie zapomnieli Cimoszewiczowi, tego że powiedział prawdę. Jesienią 1997 przestał być premierem, bo przegrał wybory.

Czego więc chcą więc Polacy? Wychodzi na to, że chcą być nabijani w butelkę. Lubią wysłuchiwać o tym jak to architekci „zimową porą będą szykować plany budowy dróg”, jak mówił niegdyś kandydat na prezydenta miasta Białegostoku. Za kłamstwa nagradza się w Polsce owacjami na stojąco i zwycięstwem w wyborach parlamentarnych. Za powiedzenie kilku słów prawdy wszyscy Cię potępią.

Sorry, taka jest prawda.

Jedno przemyślenie nt. „SORRY, TAKA JEST PRAWDA

  • A dlaczego niby ministra ministrowa czy jak tam to dzisiaj nazwać ma odpowiadać za problemy na kolei ?
    Ten wynalazek pod tytułem PKP już dawno powinien być prywatny…i być w rekach kogoś kto umie z tego zrobić pożytek.
    Gdyby przewoźnik zawiódł klienci przeszli by do innego środka transportu i takowy delikwent miałby spore problemy finansowe swojej firmy. Gwarantuje że w tym przypadku do czegoś takiego by nie doszło. A tak….państwowe to niczyje…jak będą straty to pokryją je podatnicy…i nic się nie stanie…a pokrzyczy się na jakiegoś socjalistycznego ministra a za tydzień wszystko wróci do normy…i tak w kółko 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *